Ważne

Okres lęgowy zwierząt – pomagać maluchom, czy zostawić w spokoju?

Rys. Justyna Kierat/Pod kreską

Wiosna nadchodzi wielkimi krokami, a wraz z nią okres lęgowy wielu zwierząt. Na świat już przyszły pierwsze zajączki i pisklęta sów, a z czasem coraz łatwiej będzie się natknąć na zwierzęce dzieci wkraczające w samodzielność. Jak wynika z corocznych relacji ośrodków rehabilitacji dzikich zwierząt, nie wszyscy wiedzą, jak prawidłowo zachować się przy takim spotkaniu. W tym artykule przypomnimy więc podstawowe zasady postępowania z młodymi zwierzętami z gatunków, które często można spotkać nawet w mieście.

Ptaki
Ptaki wróblowate należą do zwierząt, których młode chyba najczęściej trafiają w ręce ludzi, z kilku powodów. Po pierwsze, takie gatunki jak sikory, wróble, kopciuszki czy ptaki krukowate stosunkowo licznie lęgną się w pobliżu ludzkich siedzib. Po drugie, bardzo wiele gatunków w swoim rozwoju przechodzi etap podlota. Podlot to młody ptak, który opuścił już gniazdo, ale nie potrafi jeszcze dobrze latać (czasem podlatuje – stąd nazwa) i jest dokarmiany przez rodziców. Podloty często mają mniejszy lęk przed człowiekiem niż dorosłe ptaki, co w połączeniu z ich nieporadnością sprawia, że często są mylnie brane za porzucone i zabierane do domu lub oddawane do ośrodków rehabilitacji. Tymczasem etap podlota to normalna faza rozwojowa u tych ptaków. Jeśli spotkany podlot znajduje się w niebezpiecznym miejscu, np. na jezdni czy parkingu, można go przenieść w bezpieczniejsze miejsce lub podsadzić na drzewo czy krzak (ale nie należy przenosić go zbyt daleko, żeby nie uniemożliwić rodzicom odnalezienia go).

rys. Justyna Kierat/Pod kreską

Kiedy ptak wymaga pomocy?
Zdarza się, że spotkamy ptaka, który faktycznie pomocy potrzebuje. Jest tak w przypadku:
– ptaków rannych lub wyraźnie chorych i osłabionych (w każdym wieku)
– nieopierzonych piskląt poza gniazdem (nie dotyczy to sów, które w sposób naturalny opuszczają gniazdo, będąc jeszcze w puchu; taka sowa znaleziona na ziemi nie wymaga interwencji, ewentualnie może potrzebować podsadzenia na drzewo)
– jaskółek i jerzyków, u których nie ma etapu podlota, a ptak opuszczający gniazdo jest już w pełni lotny.

Jeśli decydujemy się zabrać ptaka z jego środowiska, powinniśmy się upewnić, czy faktycznie pomoc jest konieczna, a także, czy jesteśmy w stanie jej udzielić. Przetrzymywanie dzikich zwierząt w domu bez specjalnego zezwolenia (posiadają je np. ośrodki rehabilitacji dzikich zwierząt) jest niezgodne z prawem – nie bez powodu, gdyż zarówno pomoc choremu zwierzęciu, jak i prawidłowe odchowanie pisklęcia, nie są łatwe i powinny się tym zajmować osoby potrafiące to robić. Warto zawczasu opracować sobie plan działania na wypadek znalezienia zwierzęcia wymagającego pomocy, na przykład zapisać dane kontaktowe najbliższego miejsca udzielającego pomocy dzikim zwierzętom.

Rys. Justyna Kierat/Pod kreską

Ssaki
Do gatunków, których młode są regularnie niepotrzebnie zabierane przez ludzi, należą też sarny i zające. Matki zostawiają swoje młode same nawet na długi czas, by żerować. Takie pozostawione samemu sobie młode czeka cicho na powrót rodzica, żeby nie rzucać się w oczy drapieżnikom. W przypadku jego spotkania, nie należy go dotykać i najlepiej od razu oddalić się z tego miejsca. Zasady udzielania pomocy są w tym przypadku podobne jak wspomniane dla podlotów: jeśli zwierzę nie jest ranne, pomocy nie potrzebuje, a jeśli jesteśmy pewni, że w danej sytuacji nasza interwencja jest potrzebna, powinniśmy być przygotowani na udzielenie skutecznej pomocy.

Justyna Kierat


Dr Justyna Kierat w maju 2018 obroniła (na Wydziale Biologii Uniwersytetu Jagiellońskiego) pracę doktorską, w ramach której badała rozmnażanie i rozwój murarki ogrodowej oraz innych pszczół i os samotnych. Oprócz tego rysuje, edukuje i prowadzi bloga Pod Kreską, działa też w Nauce dla Przyrody.