Ważne

Pablo Picasso, „Kot chwytający ptaka”

Pablo Picasso, „Kot chwytający ptaka”. Obraz powstał 22 kwietnia 1939 roku. Świat znajdował się w przededniu II Wojny Światowej. Obraz stanowi alegorię brutalności wojny i cierpienia, jakie ze sobą niesie.

Umierający ptak znajdujący się w uścisku kota ma symbolizować mieszkańców Hiszpanii, a kot to symbol brutalnych wydarzeń, których doświadczyli w związku z właśnie zakończoną wojną domową i tego, co za chwilę miało nadejść.

Co ciekawe, Picasso był wielkim miłośnikiem kotów i wielokrotnie uwieczniał je na swoich obrazach. Fascynowała go ich tajemnicza i niezależna natura. Cenił szczególnie te bezdomne, mówiąc: „Nie znoszę rasowych kotów, które mruczą na sofie, ale lubię bezpańskie koty z potarganą sierścią. Krążą po okolicy, polują na ptaki, przemykają ulicami jak złe duchy”.

Obraz ten musiał być dla niego bardzo ważny, gdyż zachował go dla siebie aż do śmierci.

Picasso nie wiedział zapewne, że podziwiana przez niego nieokiełznana natura kotów będzie wkrótce przyczyną wielkiego problemu.

Koty stanowią obecnie największą bezpośrednią przyczynę śmiertelności ptaków na świecie. W związku z tym czy to się komuś podoba, czy nie musimy dołożyć wszelkich starań w celu okiełznania dzikiej natury kota. Tym bardziej że w większości przypadków nie pełni już swojej pierwotnej roli, która była pożądana dawniej przez ludzi – ochrony zebranych plonów przed gryzoniami.

Leżało to u podstaw udomowienia kotów ok. 11 tys. lat temu, ale dziś utraciło swoją funkcję. Koty trzymane są głównie jako zwierzęta do towarzystwa. Dlatego fakt, że odbierają życie innym zwierzętom, szczególnie owadom, gadom, ptakom i ssakom żyjącym w naszych ogrodach, powinno być powodem do zmartwień, a nie radości, jak to często ma miejsce.

Zrozumienie przemian społecznych i kulturowych, jakie zaszły w ostatnich kilku dekadach oraz poszanowanie życia innych organizmów, a nie tylko naszych pupili pozwoli na rozwiązanie tego emocjonującego i ważnego z punktu widzenia ochrony przyrody problemu.

Sam jestem opiekunem dwóch kotek, które stale pozostają w domu, właśnie dlatego, aby nie polowały na ptaki i inne zwierzęta. A do tego były zdrowe i żyły jak najdłużej, bo życie kotów wychodzących jest niestety często bardzo krótkie i nierzadko kończy się w tragiczny sposób.

Wpis ukazał się pierwotnie na stronie Adam Zbyryt – Człowiek z Puszczytutaj. Posty z fb nie są recenzowane, stanowią swego rodzaju archiwum informacji z ulotnego środowiska mediów społecznościowych.


Mgr inż. Adam Zbyryt pracuje na Wydziale Biologii Uniwersytetu w Białymstoku i w Polskim Towarzystwie Ochrony Ptaków. Prowadzi popularnonaukowego bloga Adam Zbyryt – Człowiek z Puszczy.