Projekt budowy stopnia na Wiśle poniżej Włocławka
Gdy w 1912 roku pojawiła się pierwsza koncepcja kaskadyzacji Wisły, nikt chyba nie przypuszczał, że spory wokół niej trwać będą przeszło wiek. Ostatnio historia działań z nią związanych zatoczyła kolejny krąg. W 1979 roku zatwierdzono założenia dla stopnia wodnego poniżej oddanego do użytku siedem lat wcześniej Zbiornika Włocławskiego i choć projekt ten później zarzucono, próby jego realizacji trwają do dzisiaj. W ostatnich miesiącach, w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Bydgoszczy trwało postępowanie o wydanie decyzji środowiskowych dla tej inwestycji, co stanowi pierwszy administracyjny krok otwierający drogę do jej realizacji. Zgodnie z prawem, w postępowaniu brały udział organizacje pozarządowe, m.in. Fundacja Greenmind. Nauka dla Przyrody również przygotowała w tej sprawie stanowisko, które 29 grudnia 2017 zostało przez Greenmind przekazane do RDOŚ w Bydgoszczy, z prośbą o włączenie go jako dowodu do postępowania.
W piśmie tym zwracamy uwagę na to, iż w świetle współczesnej wiedzy o rzekach, część spośród deklarowanych przez inwestorów celów budowy stopnia jest nierealistyczna, a w przypadku niektórych (np. przywrócenie naturalnego reżimu przepływów w rzece, zwiększenie bezpieczeństwa powodziowego, czy zintensyfikowanie samooczyszczania rzeki) – efekt realizacji inwestycji może być wręcz przeciwny do zamierzonego. Sugerujemy, że wszystkie deklarowane cele można osiągnąć metodami alternatywnymi, korzystniejszymi zarówno z punktu widzenia rachunku ekonomicznego, jak i ochrony przyrody. Wskazujemy, że zasięg oddziaływania nowej zapory na środowisko byłby znacząco większy niż sugerują to wnioskodawcy i objąłby liczne obszary cenne przyrodniczo, objęte różnymi formami ochrony. Poddajemy w wątpliwość skuteczność zaproponowanych kompensacji przyrodniczych i innych prób zmniejszania wpływu inwestycji na środowisko, na przykład budowy przejść dla ryb. Zwracamy uwagę na wpływ zbiorników zaporowych na emisję gazów cieplarnianych, jak również na związane z nimi niedogodności dla lokalnej społeczności. Niestety, wbrew licznym negatywnym opiniom, w tym naszej, decyzja środowiskowa została wydana (więcej na ten temat można przeczytać m.in. na stronie Koalicji Ratujmy Rzeki – tutaj). Będziemy z uwagą śledzić kolejne działania i na ile to będzie możliwe – zabierać głos w tej sprawie.
Tekst naszego stanowiska przekazanego bydgoskiemu RDOŚ dostępny jest tutaj; poniżej publikujemy jego wersję rozszerzoną o parę dodatkowych informacji, objaśnień i przydatnych linków.
Naukowcy zrzeszeni w ruchu Nauka dla Przyrody z niepokojem śledzą kolejne próby budowy nowego stopnia wodnego poniżej Włocławka. Od kilkudziesięciu lat środowisko naukowe biologów – w tym ekologów i hydrobiologów – zwracało uwagę na wysoką szkodliwość takiej inwestycji dla polskiej przyrody oraz na brak merytorycznego uzasadnienia dla niej. Znajdowało to wyraz w licznych dokumentach, między innymi w stanowisku Państwowej Rady Ochrony Przyrody z października 2008 r., liście dziekanów wydziałów przyrodniczych polskich uniwersytetów (skierowanym do Prezydenta, Premier i Ministra Środowiska) z czerwca 2017 r., czy liście Komitetu Biologii Środowiskowej i Ewolucyjnej Polskiej Akademii Nauk do prezesa Rady Ministrów i do Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej z października 2016 r. W pełni zgadzamy się z zawartymi w tych dokumentach merytorycznymi zastrzeżeniami do projektu. Podzielamy też wątpliwości zawarte w merytorycznej części uzasadnienia odmowy wydania zgody na tę inwestycję przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska (RDOŚ) w Bydgoszczy z dnia 28 stycznia 2016 r. W naszej opinii, nowy wniosek próbuje jedynie formalnie ominąć część z tych wątpliwości.
Plany i deklarowane cele budowy
Zgodnie z opisem zawartym w tym wniosku, planuje się budowę stopnia wodnego na 706-707 km Wisły, w obrębie gmin Raciążek i Czernikowo w województwie kujawsko-pomorskim. Inwestycja obejmować ma budowę zapory czołowej wraz z jazem z zamknięciami, zapory boczne, śluzę żeglugową i elektrownię wodną. Deklarowanym jej celem jest zapewnienie bezpieczeństwa Stopniowi Wodnemu (SW) we Włocławku poprzez podniesienie poziomu wody dolnej i zmniejszenie (eliminację) erozji poniżej zapory. Wnioskodawca deklaruje też chęć przywrócenia naturalnego rytmu przepływów w Wiśle poniżej obu zbiorników i wymienia dodatkowe cele projektu, takie jak zwiększenie ochrony przeciwpowodziowej, redukcję ryzyka powstawania zatorów, lepszą kontrolę nad przepływami w rzece, likwidację prowizorycznego progu piętrzącego poniżej SW we Włocławku, zwiększenie retencji, zabezpieczenie ujęć wody, utrzymanie redukcji zawiesin i biogenów przez Zbiornik Włocławski, stworzenie warunków dla wysokotonażowej żeglugi towarowej (V klasa drogi wodnej), stworzenie nowej przeprawy mostowej, produkcję energii oraz stworzenie możliwości nawodnień rolniczych. O ile część z tych celów może być w sposób oczywisty realizowana przez planowaną inwestycję, pozostałe zamierzenia, w świetle aktualnej wiedzy, wydają się wątpliwe.
Wątpliwe podstawy merytoryczne
Jak pokazują liczne obserwacje, zebrane m.in. w raporcie Światowej Komisji ds. Zapór (World Commission on Dams – WCD), reżim przepływów generowanych na stopniu wodnym wyposażonym w elektrownię jest zazwyczaj podporządkowany potrzebom pozyskiwania energii i jednocześnie sprzeczny z potrzebami ekosystemu rzeki. Twierdzenie, że celem wybudowania zapory jest odtworzenie naturalnego reżimu przepływów wydaje się nadużyciem, gdyż z założenia jej konstrukcja służy czemuś dokładnie odwrotnemu.
Również założenie, iż nowo powstały zbiornik zwiększy bezpieczeństwo powodziowe jest sprzeczne z wynikami modelowania pokazującymi, iż w efekcie wybudowania zbiornika poniżej Włocławka kulminacja fali powodziowej na Dolnej Wiśle może być nawet wyższa niż przed jego powstaniem (Andrzej Kadłubowski – raport wykonany na zlecenie WWF). Analizy pokazują też, że nowy zbiornik nie zmniejszy prawdopodobieństwa wystąpienia powodzi zatorowych (więcej na temat związków między regulacją rzek a zagrożeniem powodziowym można przeczytać m.in. tu i tu).
Podawanie, jako celu inwestycji, utworzenia drogi wodnej V kategorii również wydaje się nieracjonalne. Bez założenia kontynuacji kaskadyzacji rzeki oznacza to utworzenie za olbrzymie pieniądze wysokoprzepustowej arterii łączącej wyłącznie wioskę Siarzewo z Płockiem. Aktualnie, decyzja środowiskowa dotyczy tylko jednej zapory, a nie całej kaskady, więc aspekt drogi wodnej nie powinien być przy niej brany pod uwagę.
Przeprawa mostowa jest inwestycją o pomijalnych kosztach w porównaniu z budową SW i w razie potrzeby może być realizowana osobno.
Największe zastrzeżenia wśród deklarowanych celów inwestycji budzi utrzymanie redukcji zawiesiny i biogenów przez Zbiornik Włocławski, przedstawiane jako pozytywny aspekt jego funkcjonowania. Deklaracja ta oznacza całkowity brak zrozumienia procesów zachodzących w ekosystemie rzecznym, dla którego transport osadów i zawiesiny jest niezbędnym elementem funkcjonowania. Brak osadów i zawiesiny poniżej zapory jest przecież jedną z głównych przyczyn zwiększonej erozji. Zmienia dynamikę przepływów, procesy kształtowania koryta i negatywnie wpływa na liczne organizmy charakterystyczne dla rzeki roztokowej, jaką w założeniu jest Wisła w środkowym biegu. Brak zawiesiny silnie redukuje zdolności do samooczyszczania rzeki, powodując, że substancje biogenne i toksyny dłużej utrzymują się w toni wodnej (więcej o tych zjawiskach można przeczytać tutaj).
Aż do morza: negatywne skutki przyrodnicze…
Według Raportu Oddziaływania na Środowisko, negatywne zmiany związane z budową zapory poniżej Włocławka dotkną cztery jednolite części wód powierzchniowych: Wisłę od wypływu ze Zbiornika Włocławskiego do granicy regionu wodnego Środkowej Wisły w 100%, Wisłę od granicy Regionu Wodnego Dolnej Wisły do dopływu z Sierzchowa w 100%, Wisłę od dopływu z Sierzchowa do Wdy w 29,7% i Mień od dopływu spod Jankowa do ujścia w 13 %. Jednakże, zgodnie z powszechnie akceptowaną przez współczesną naukę koncepcją ciągłości rzeki (ang. river continuum concept, Vannote i in. 1980) wszystkie procesy w górze cieku wpływają na to, co się dzieje poniżej. Tak więc, wybudowanie zapory wpłynie na dolinę rzeczną aż do morza, zmieniając funkcjonowanie cennych przyrodniczo, zależnych od rzeki systemów chronionych obszarami Natura 2000, obszarami chronionego krajobrazu i kilkudziesięcioma rezerwatami przyrody. W dostępnej dokumentacji inwestycji nie odnaleźliśmy żadnych analiz wpływu planowanej inwestycji na zdecydowaną większość z nich. Nie znaleźliśmy też zadowalającej analizy wpływu budowy nowej zapory na funkcjonalność Dolnej Wisły jako korytarza ekologicznego o znaczeniu ogólnoeuropejskim. Wyrywkowe i ograniczone badania załączone w dokumentacji projektu nie wypełniają tej luki.
…niemożliwe do skompensowania
Najcenniejsze elementy przyrodnicze związane z rzekami wymagają naturalnego reżimu hydrologicznego, okresowych zalewów, erozji i depozycji osadów. Warunków takich nie da się skutecznie substytuować, na co słusznie zwrócił uwagę RDOŚ w Bydgoszczy w odmownej decyzji dotyczącej poprzedniego wniosku. Większość planowanych kompensacji przyrodniczych nie spełni swojej funkcji. Dotyczy to zarówno kompensacji zaplanowanych dla psammofilnych lub ostrakofilnych gatunków ryb, takich jak różanka (Rhodeus amarus) lub koza (Cobitis taenia), jak i charakterystycznych dla dolin rzecznych cennych łęgów wierzbowych, topolowych, olszowych i jesionowych (Salicetum albo–fragilis, Populetum albae, Alnenion glutinoso-incanae) oraz olsów źródliskowych. Ponadto spowolnienie przepływu wody (poprzez przekształcenie rzeki, na odcinku kilkudziesięciu kilometrów, w zbiornik) zmieni siedliska, co uszczupli powierzchnię tarlisk ryb reofilnych (‘rzekolubnych’). W tak zmienionym środowisku obserwowany będzie za to wzrost liczebności gatunków obcych naszej faunie, w tym inwazyjnych, takich jak ryby babkowate – babka łysa (Babka gymnotrachelus), babka szczupła (Neogobius fluviatilus) i babka marmurkowa (Proterorhinus semilunaris).
Emisja gazów
Zdolność do zatrzymywania substancji biogennych w zbiornikach zaporowych wiąże się z osadzaniem w nich zawiesiny, czyli funkcjonowaniem na zasadzie osadnika ściekowego. Osadzająca się w środkowej i dolnej części zbiornika, zawarta w drobnocząsteczkowym osadzie materia organiczna rozkłada się latem w warunkach beztlenowych, powodując wydzielanie zredukowanych związków: gazów cieplarnianych (metan) lub substancji toksycznych (amoniak, siarkowodór). Jak pokazują badania (Gibson i in. 2017), ilość gazów cieplarnianych wydzielanych na jednostkę wytwarzanej energii może być w przypadku elektrowni wodnych (zbiorników zaporowych) wyższa, niż w przypadku konwencjonalnej energetyki węglowej, trudno ją więc określić jako energię „zieloną”, przynajmniej z perspektywy jej wpływu na efekt globalnego ocieplenia. Budowa nowego zbiornika także w niczym nie rozwiąże problemu osadów, stale odkładających się w Zbiorniku Włocławskim.
Blokada dla migrujących zwierząt
Kolejnym ważnym negatywnym skutkiem budowy zapór jest ograniczenie lub likwidacja drożności ekologicznej rzeki. Ma to ogromne znaczenie dla realizowanych aktualnie projektów restytucji i reintrodukcji ryb wędrownych w dorzeczu Wisły: łososia (Salmo salar), troci wędrownej (Salmo trutta), certy (Vimba vimba) i jesiotra ostronosego (Acipenser oxyrinchus). Nie włączając nakładów dzierżawców obwodów rybackich, projekty te wiążą się z corocznymi wydatkami Skarbu Państwa na kwotę blisko 5 mln złotych, przeznaczanych na zarybienia i prace nad udrażnianiem dopływów w górnej części dorzecza (Bartel i in. 2016). Każda kolejna zapora redukuje liczebność wszystkich gatunków ryb przechodzących przez przepławki, a także opóźnia lub uniemożliwia ich dotarcie na tarliska. Ryby kierują się w wędrówce nurtem, który w zbiorniku jest często niewykrywalny, co zwiększa to opóźnienie, a czasem także zmniejsza liczbę osobników docierających na miejsce rozrodu. Zbyt późne dotarcie na tarliska oznacza często brak możliwości efektywnej reprodukcji. Jeszcze większy problem dotyka wędrujące w dół rzeki osobniki młodociane. Ich zatrzymywanie się w zbiorniku zaporowym drastycznie zwiększa prawdopodobieństwo pożarcia przez drapieżniki (ryby drapieżne lub ptaki, np. kormorany). Warto też dodać, że brak jest wiarygodnych doniesień o efektywnym wykorzystywaniu przez ryby przepławek do przemieszczania się w dół rzeki. Zbiorniki zaporowe, a zwłaszcza ich kaskady, eliminują więc z rzeki populacje ryb anadromicznych. Eliminacja (lub brak możliwości restytucji) ryb wędrownych powoduje zmiany także w górnych częściach zlewni, będących obszarami ich migracji i tarlisk. Z założenia zatem upośledza i czyni bezprzedmiotowymi obszary ochrony miejsc ich rozrodu. Wnioskodawca nie przedstawił analiz tego problemu. W tym miejscu należy zwrócić uwagę na fakt, że przebudowana w 2015 roku przepławka na stopniu wodnym we Włocławku umożliwiła wreszcie, po raz pierwszy od wielu lat, jakąkolwiek migrację ryb w górę rzeki. W ostatnich trzech sezonach kilka tysięcy troci wędrownych i kilkanaście tysięcy cert pokonało przepławkę płynąc w górę Wisły, a tarło troci było obserwowane np. na rzece San. Budowa nowego stopnia, wraz z elektrownią, spowoduje jednak kolejne utrudnienia dla migrujących gatunków, nie tylko jako fizyczna bariera, ale również spowoduje efekt kumulatywnej śmiertelności na turbinach przy migracji w dół rzeki, najpierw na EW Włocławek i następnie EW Siarzewo. Oprócz spływających smoltów ryb łososiowatych śmiertelność ta dotyczyć będzie także spływu węgorza europejskiego (Anguilla anguilla). Tym samym, inwestycja będzie sprzeczna z realizowanym przez państwo polskie programem „Zarządzania zasobami węgorza europejskiego w Polsce” (Rozporządzenie Rady UE nr 1100/2007). Uzyskana dzięki przebudowie przepławki poprawa drożności i jej efekty zostaną w znacznej mierze utracone.
Uciążliwe ochotki
Brakuje też analizy problemu, który dla mieszkańców obszaru znajdującego się w najbliższym sąsiedztwie planowanej inwestycji okazać się może kluczowy, tj. masowych pojawów ochotek (Chironomidae). Są one dzisiaj utrapieniem dla mieszkańców okolic Zbiornika Włocławskiego, w tym Płocka, powodując, że inwestycje i atrakcyjne turystycznie miejsca (np. domki letniskowe i mariny) stają się bezużyteczne. Larwy ochotek znajdują znakomite warunki dla rozwoju w Zbiorniku Włocławskim i, jak można sądzić, znajdą równie dogodne warunki także w kolejnym planowanym zbiorniku.
Podsumowanie
Budowa stopnia wodnego poniżej Włocławka nie rozwiąże ani problemu osadu kumulowanego w Zbiorniku Włocławskim, ani problemów związanych z erozją dna i zaburzeniem funkcjonowania rzeki poniżej, a jedynie przesunie ten problem o kilkadziesiąt kilometrów poniżej obecnego SW Włocławek. Proponowana inwestycja zlikwiduje przy tym kilkadziesiąt kilometrów rzeki i część doliny zalewowej w międzywalu, powodując zamianę zespołów organizmów typowo rzecznych (reofilnych) i związanych z zalewami na zespoły organizmów typowych dla płytkich, silnie zeutrofizowanych jezior. Wpłynie negatywnie na liczne cenne siedliska na obszarze całej zlewni, zarówno poniżej, jak i powyżej zbiornika. W sposób istotny złamie prawodawstwo unijne: wymogi Ramowej Dyrektywy Wodnej (RDW 2000/60/WE), oraz Dyrektyw: ”Ptasiej” (2009/147/WE) i „Siedliskowej” (92/43/EWG). Istnienie alternatywnych, mniej szkodliwych dla środowiska metod realizacji wyznaczonych celów w sposób jasny uniemożliwia wnioskodawcom formalne przekraczanie tych przepisów w imię nadrzędnego interesu społecznego. Ponadto, w naszej opinii, nie wszystkie cele deklarowane przez wnioskodawcę będą możliwe do zrealizowania. Reasumując, inwestycja będzie miała ewidentny negatywny wpływ na środowisko i utrudni realizację opcji zakładającej likwidację SW we Włocławku.
Literatura:
Bartel R., Pelczarski W., Kardela J., Nadolna-Ałtyn K., Lejk A. 2016. Restytucja łososia i troci w wodach Polski: przegląd i kalendarium działań.
Gibson L., Wilman E. N. i Laurance W. F. 2017. How Green is ‘Green’ Energy? Trends in Ecology & Evolution, 32, 922–935.
Vannote R. L. , Minshall G. W., Cummins K.W., Sedell J. R, Cushing C. E. 1980. The River Continuum Concept. Canadian Journal of Fisheries and Aquatic Sciences, 37, 130–137.
Opracowanie: dr Andrzej Mikulski (Uniwersytet Warszawski), dr hab. Karolina Bącela-Spychalska (Uniwersytet Łódzki), dr Michał Skóra (Uniwersytet Gdański)
Konsultacje i współpraca: dr hab. Przemysław Chylarecki (MiIZ PAN), dr hab. Agnieszka Kolada (IOŚ – PIB), dr hab. Paweł Koperski (UW), mgr Alicja Pawelec (UW), dr Barbara Pietrzak (UW), dr hab. Józef Wiktor (IO PAN), dr hab. Roman Żurek (IOP PAN), dr hab. Łukasz Kaczmarek (UAM), prof. dr hab. Hanna Kmita (UAM), dr Zofia Prokop (UJ)