Mikro-wyprawy nad Wisłę i nie tylko: spacerownik po przyrodzie Warszawy
Mamy coraz więcej twardych danych naukowych świadczących o tym, jak bardzo potrzebny dla zdrowia fizycznego i psychicznego jest kontakt z przyrodą – od najmłodszych lat (zob. np. tu, tu, tu, tu; krótkie omówienia w języku polskim można znaleźć tu i tu). A spędzamy w niej, niestety, coraz mniej czasu. Dzieci, szczególnie te żyjące w miastach, mają coraz mniej możliwości, aby doświadczać w sposób spontaniczny przyrody i mieć z nią częsty, a nie okazjonalny kontakt. „W Polsce mamy podejście weekendowe: żeby spotkać się z naturą, trzeba wyjechać za miasto” – mówi dr Kasper Jakubowski, architekt krajobrazu i edukator przyrodniczy z fundacji Dzieci w Naturę, współautor „spacerownika dla dużych i małych odkrywców natury: Mikro-wyprawy nad Wisłę i nie tylko” wydanego niedawno we współpracy z Zarządem Zieleni m.st. Warszawy. We wprowadzeniu do spacerownika czytamy:
Napisany został z myślą przede wszystkim o rodzinach z dziećmi i dla dzieci, by pokazać, jak można spędzać czas w przyrodzie, gdzie jej szukać, wreszcie – co można w niej zobaczyć. Znajdziesz w nim kilka propozycji dla siebie na (…) mini-ekspedycje naukowe w mało znane, dzikie zakątki Warszawy i nad Wisłę. Wiele terenów jest wprost stworzonych, aby je chronić, rozwijać edukację ekologiczną, bawić się, czyli spędzać twórczo czas wolny na zewnątrz. (…)
Warszawska Wisła i jej przyroda to niezwykłe dziedzictwo wyróżniające nasze miasto na tle innych polskich i europejskich metropolii. Chcemy zachęcić Ciebie do poznawania jej na nowo. Naprawdę, nie trzeba wyjeżdżać z miasta, żeby spędzić w przyrodzie więcej czasu i doświadczyć korzyści, jakie oferuje dzieciom, ale też dorosłym. Zapraszamy więc do odkrywania nieznanych i dzikich miejsc na mapie miasta w sposób bezpieczny, możliwie swobodny i z szacunkiem dla występującej tam przyrody.
Spacerownik w formie pliku .pdf dostępny jest na stronie warszawskiego Zarządu Zieleni, a także tutaj:
Zobacz też: Rodzinne spacery przyrodnicze po Krakowie – przewodnik.
Zdjęcia: Małgorzata Łaciak i Anna Warzyńska.